Urodziła się i wychowała na ziemi radomskiej, ale od ponad 70 lat mieszka na Żuławach Gdańskich. Pani Jadwiga Owca dołączyła dziś do wąskiego, ale zacnego grona seniorów, którzy mogą pochwalić się, że urodzili się co najmniej 90 lat temu.
Mieszkanka Długiego Pola urodziła się w miejscowości Norty (obecnie Narty) w powiecie radomskim. Tata był stolarzem, a mama zmarła w młodym wieku, dlatego nasza seniorka nie ma żadnych wspomnień z nią związanych. W czasie wojny rodzina uciekała przed Niemcami, a potem Ruskich, ale w trudnych chwilach znaleźli odwagę, by pomagać Żydom.
- Na początku lat 50. babcia skorzystała z zaproszenia siostry i pojechała na nieznaną północ, gdzie – jak wspominała – wszyscy jechali z nadzieją na lepsze życia. Najpierw pomagała przy gospodarstwie i wychowywaniu dziecka. Potem zatrudniła się w miejscowym Państwowym Gospodarstwie Rolnym. O jej względy zabiegał chłopak z krakowskiego – Józef, który został mężem babci – opowiada wnuczka Halina.
Mąż Pani Jadwigi w nasze strony przybył, jak wielu innych, w poszukiwaniu lepszego życia i … cel osiągnął. Pani Jadwiga przyjechała do Długiego Pola w marcu 1951 roku, a w grudniu tego samego roku wspólnie z Józefem ślubowali w kościele parafialnym w Giemlicach. Państwo Owca razem pracowali w Spółdzielni Produkcyjnej „Pionier”. Wspólnie wychowali córkę Bożenę i dwóch synów – Bogdana i Zbigniewa. Zacna jubilatka doczekała się 7 wnucząt oraz 10 prawnucząt. Teraz Pani Jadwiga zajmuje się ogródkiem, ale czas ma też zarezerwowany na telewizję i filmy.
- Panią Jadwigę spotykałem na naszych lokalnych imprezach organizowanych dla seniorów. Zawsze była w dobrej formie i jestem przekonany, że to efekt zdrowego odżywiania i wykorzystywania produktów własnego wyrobu. Zacnej jubilatce, z okazji urodzin, życzę jeszcze wielu lat spędzonych w dobrym zdrowiu i w tak dobrej kondycji jak dotychczas – życzy wójt Janusz Goliński, który odwiedził dziś mieszkankę Długiego Pola.