4 lipca to wyjątkowy dzień dla Pani Jadwigi Jach, która przyszła na świat w 1928 roku.
Mieszkająca w Wocławach Pani Jadwiga urodziła się w Józefówce – nieopodal Tomaszowa Lubelskiego. Jeszcze na południu Polski poznała Franka, który później został jej mężem, a w czasie II wojny światowej walczył w szeregach Batalionów Chłopskich. Po zakończeniu wojny wielu mieszkańców wschodniej i południowej Polski szukało lepszego życia. Wśród nich byli także państwo Jach, którzy postanowili wyruszyć w nieznane i tak trafili w nasze strony. Nie był to przypadek, ponieważ mieszkała tu już siostra Pana Franciszka. Osiedleńcy zamieszkali najpierw w Bystrej, a potem w Wocławach, gdzie gospodarzyli na własnym gospodarstwie. Państwo Jach wychowali trzy córki i syna.
- Mama doczekała się sześciorga wnucząt i dziewięciorga prawnucząt. Zdrowie w dalszym ciągu jej dopisuje i oby było tak jeszcze przez wiele lat – mówi nam córka Teresa.
Jak co roku nestorkę rodu odwiedził wójt Janusz Goliński, który jubilatkę zna od wielu lat.
- Pani Jadwiga zawsze była pracowita, nie uchylała się od trudnych i ciężkich wyzwań. Dziś jest na pewno dumą całej rodziny. Kolejny raz dziękuję za sympatyczne spotkanie, podczas którego mogliśmy porozmawiać o starych dobrych czasach – mówi Janusz Goliński, który życzy jubilatce wszelkiej pomyślności i zdrowia na dalsze lata życia.