Jedną z najmłodszych osób, która stała się członkinią zacnego grona 90-latków jest Pani Jadwiga Dębek. Mieszkanka Kiezmarka swoje 90. urodziny obchodzi 25 października.
Pani Jadwiga pochodzi z pogranicza mazursko-mazowieckiego. Jej rodzice, mający jeszcze 3 synów, gospodarzyli na niewielkim gospodarstwie rolnym. Miejsce, w którym żyli było wyjątkowe niebezpieczne w czasie wojny, ponieważ właśnie tamtędy przechodził jeden z najcięższych frontów.
- Zdarzyło się nawet tak, że cała rodzina miała zostać rozstrzelana. Na szczęście wyroku nie wykonano. Dziadkowie z dziećmi musieli uciekać. Koczowali w lesie. Dziadek z synami robił lepianki, w których potem spali. Tak przetrwali wojnę. Po jej zakończeniu mama zatrudniła się na budowach w okolicach Szczytna, skąd przyjechała na Wybrzeże – wspomina córka Pani Jadwigi – Kazimiera.
Po przeprowadzce do Serowa zacna jubilatka rozpoczęła pracę w miejscowym PGR, gdzie zatrudniono ją jako kucharkę. Właśnie w pracy poznała swojego późniejszego męża Stanisława. Potem mieszkanka Kiezmarka przez pewien czas pracowała jeszcze w piekarni. Państwo Dębek wychowali córkę Kazimierę oraz syna Leszka, a Pani Jadwiga doczekała się 2 prawnucząt – Amelię i Kamila.
- Jeszcze do dziś mama robi skarpety na drutach, ale przychodzi jej to coraz trudniej, bo jak mówi palce odmawiają jej posłuszeństwa. Recepty na długie życie mama nie posiada, ale twierdzi, że to efekt pracy i ciągłego ruchu – dodaje córka.
Jubilatów, którzy ukończyli 90 lat odwiedza również wójt Janusz Goliński. Nie inaczej było i tym razem.
- Bardzo się cieszę z dobrego zdrowia Pani Jadwigi i dziękuję za miłe spotkanie urodzinowe. Jubilatce z Kiezmarka raz jeszcze życzę wszystkiego co najlepsze, a przede wszystkim dobrego zdrowia na dalsze lata życia – życzy Janusz Goliński.